Tatting shuttle/czółenko do frywolitek
Ręcznie robione, metalowe czółenko do frywolitek jest efektem wielu eksperymentów teamu, który zawiązałam z moim sąsiadem Pękalem – metaloplastykiem i konstruktorem. Celem było opracowanie optymalnej budowy czółenka, w szczególności do robienia biżuterii, ale oczywiście nie tylko.
Skonstruowaliśmy po drodze kilka prototypów, które zaciekle testowałam, wprowadzaliśmy kolejne ulepszenia, no i wreszcie powstało prawdziwe cudo z dziurką!
Do środka mieści się wyjątkowo dużo nici, dzięki temu, że nawijamy je na dwa pręty konstrukcyjne o rozstawie ok. 2,7 cm (widać na zdjęciu), a nie na cienką szpulkę, jak w kupnych plastikach
Jest przystosowane do roboty z koralikami, które dobrze wchodzą do środka czółenka i układają się tam poręczniej niż na zwykłej szpulce, dzięki temuż właśnie rozstawowi prętów
Czółenko ma zamontowane szydełko (ja mam najmniejsze 0,5 do małych koralików, ale może być dowolne, albo i bez). Przejście pomiędzy szydełkiem a czółenkiem jest gładkie, nie ma żadnych ustępów ani nierówności (jak w popularnym plastikowym PONY z wyjmowaną szpulką, gdzie nitka zahacza się o plastik u podstawy szydełka).
Najważniejsze zalety i ulepszenia racjonalizatorskie są:
Materiał – stal nierdzewna – lśni, wygląda bardzo szlachetnie i elegancko i jest idealnie wypolerowane – znakomicie pomyka przez robótkę – nie do porównania z plastikiem
Dziurka w środku (ta duża, mała jest dla ozdoby i zmniejszenia ciężaru) jest bardzo poręcznym “uchwytem”, czółenko wjeżdża między palce i zatrzymuje się na opuszkach, które miękko i naturalnie wchodzą w otwory. Robi się tym wyjątkowo lekko i przyjemnie, dzięki otworom czółenko się nie wyślizguje z palców, pomimo wypolerowania.
parametry: dł 6 cm razem z szydełkiem (ok. 5 bez szydełka), szer: 2,2 cm w najszerszym miejscu, wys. 1 cm, waga: 15 g
Jednym słowem udał się nam prawdziwy rolls – roys (elegancja) i kombajn – bizon (funkcjonalność) w jednym :).
A oto inne szaleństwa Pękala (bo czółenka, to oczywiście z jego strony drobna dygresja po godzinach)
January 4th, 2009 at 22:41
Your tatting shuttle is very pretty.
September 23rd, 2009 at 07:10
hej, czy sprzedajesz te szydełka? jaka jest ich cena? zostawiam maila do ewentualnego kontaktu. Pozdrawiam.
October 8th, 2009 at 12:39
Great looking shuttle! Do you sell this?
October 8th, 2009 at 22:06
Wszystkich zainteresowanych czółenkiem odsyłam bezpośrednio do Mistrza Pękala, który je zrobił w swoim Garażyku. Pękalo na codzień jest zajęty większymi formami (np. wehikuł bezczasu)ale wiem, że udawało się namówić go na kolejne czółenko. Warto spróbować: pekalo@wp.pl
http://www.pekalo.netgaleria.pl/
To all those who have expressed an interest in my tatting shuttle … Please contact Master Pekalo, who forged mine in his little Garage-Foundry. He is usually engaged in creating larger forms (such as his “vehicle of time”), but he can probably be persuaded to make a shuttle from time to time. It’s worth trying: pekalo@wp.pl
http://www.pekalo.netgaleria.pl/